sobota, 10 stycznia 2015

Bądź ponad To!

Rwana na kawałki noc.. Mam wrażenie, że całą noc kierowałam zwierzęcym ruchem: a to jeden kot wychodził drzwiami, inny siedział na parapecie i drapał, żeby go wpuścić oknem. Bajka sikała, Norka nie wiem c robiła, ale też na dwór chciała. Czekając na nie skubnęłam pysznego faworka. O mój brzuszku słodki, co ja ci zrobiłam i to na świętą noc. Kilka dni zz mną chodziły faworki. Wyszły kruche, rozpływające się w ustach. I jeszcze posypałam je cukrem pudrem zmielonym z laską wanili. Co tutaj więcej mówić, pyszne! Dobrze, że zrobiłam małą porcję. Myślałam, że poczęstuję dzisiaj księdza Pawła, który chodził po Kolędzie. Niestety nie dało rady. Jakoś zniknęły:)
A ksiądz Paweł to kolejne Fajne spotkanie Człowieka. Lubię takie spotkania. Lubię ludzi z pasją. Próbujących. Szukających.

Mały obraz kolędowego spotkania:


Kuba mógł zaistnieć ze swoimi kostakami. I Rybą. 
Iza, a Ikona od Ciebie wciąż nabiera mocy i staje się piękniejsza, choć to już chyba niemożliwe:)

Pogoda za oknem maluje moje samopoczucie..

Co tutaj robić? Nigdy się nie nudzę i to nie o to chodzi. Mogłabym tak się zawinąc w kołdrę i popaść w jakiś letarg. Strach, żeby nie zostać na zawsze już pod tą kołdrą mobilizuje mnie do różnych myśli..

Nie lubię minimalizmu. Nie cierpię! Jak coś mam tak zwanie odwalić, nie robię wcale! Tak mam od urodzenia. Nie jest to łatwe..

Doczytuję Marka Dyjaka "Polizany przez Boga".. Postać Marka do mnie przemawia. Może dzisiaj przesłuchać Jego płyty? Chociaż może to będzie gwóźdź do trumny...

Czego się nie dotknę dzisiaj drętwieje we mnie wszystko..

Będzie Lepiej.. Czuję To..

Mój Tata uczył mnie i do dzisiaj powtarza: "Bądź ponad to wszystko"!
Próbuję..


2 komentarze:

  1. Kasia, cudnie mi się czyta Twoje wpisy.

    ...i pomyśleć że miałaś wątpliwości żeby pisać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Izunia, ja cała jestem Wątpliwością:) I Siłą Wielką. To Ten Paradoks Paradoksów:) Iza, dziękuję.. Jestem jak małę dziecko, które ciągle potrzebuje potwierdzeń..

    OdpowiedzUsuń