środa, 30 września 2015

Życie

Kilka nocy złe sny królowały. Może pełnia? Koszmary wszystkie wyśniłam.

Monika wyciąga mnie pięknie do społeczności. Wystawa w Galerii WSPolu młodej tworzącej Istoty. Serdecznie patrzę na Jej wysiłek.. Szukanie Siebie. To Piękny Objaw! Myślę, że może  ja kiedyś też tak publicznie odsłonię siebie inieco pokażę. A mam Co! :)

Dużo samotnych postaci. Wernisażowe miny i uśmiechy.. Stroje i ustroje..

Ostatnio kręgosłup piecze mnie jak potarte i załzawione oczy..  Jestem włąścicielką kilku kilogramów niestety za dużo. Płaczu nie ma, ale brzuszek jest:)

Jelenie ryczą tak pięknie i przeraźliwie.. Do tego księżyc w swojej kolejnej odsłonie..

Spotkanie (dzięki Monice:) w Biblotece z pisarka.. Tytuł chyba : "Mamo, powiedz, że mnie kochasz".

O dziewczynie DDA i z przemocą w rodzinie. Bardzo fajne, że akcja rozgrywa się w Szczytnie, są więc nasze Pofajdoki, jeziora i inne szczytnowskie pięknidła.

Praca wre!

Dary natury docenione:



ZULKA pierwsza Kotka w domu



BAJKA pierwsza ze zwierząt..





czwartek, 24 września 2015

Urodzajnie.

Jesień.. Jaka jest piękna i łaskawa dla lubiących zbierać i jeść grzyby.. Uwielbiam! Przepadam za zbieraniem grzybów! A za znajdywaniem najbardziej! Browiki usmiechały się swoimi ciemnymi łepetynami dzisiaj łaskawie. Takie opalone, na grubych nogach lubię najbardziej. Przyszła mi myśl, że po borowikach i kotach Pan Bóg do mnie szczególnie przemawia :)

Suszarka do grzybów od Anetki i Wojtka bardzo przydatna tego sezonu:)




Z lasu wracam z inną twarzą. Jaśniejszą, łagodniejszą.. W tym roku już nie krzyczę tak głośno i radośnie, kiedy znajdę grzyba. Tak cieszyłam się kiedyś głośno, że przyciągałam innych grzybiarzy. Teraz jestem ostrożniejsza! A co!

Kleżka powoli dochodzi do siebie. Byliśmy wczoraj w Olsztynie na kontroli i zdjęciu szwów. Za dwa miesiące ma mieć wyciągany drut z nogi. Jest taki piękny i wdzięczny!


Monika uśmiechnięta pięknie na widok lalki. Dla mnie radość wielka, kiedy Ktoś zadowolony i tak pięknie odbiera moje prace.



Najedzona przepysznymi maślakami pozdrawiam Was Kochani :)

P.s. Janusz Gajos skończył 76 lat. 

piątek, 18 września 2015

Ból nietolerancji..

Nie wiem w co ręce wsadzić.. Nie wiem, gdzie moje myśli.. Tak dużo, tak intensywnie.. Nie mówię, że nie mam czasu, bo tego wykrętu życiowego nie znoszę! Sił mało, chociaż ciągle okazuje się, że i tak sporo! Kolejny paradoks paradoksów!

Tata ledwo szurający nogami, ale jednak:))) Jest. Przyjechał spakowany w maleńką reklamówkę. Jak wędrownik, mędrecvc życiowy. Mówi, nic mi nie potrzeba.. Dzięki Temu, że nie jest roszczeniowy możemy przebywać nieraz razem. Trudne To, Piękne To!

W domu i nie tylko dużo awarii. Samo życie, ale trudno, kiedy czas finansowy nad przepaścią.. Cóż z drugiej strony zepsuta pompa paliwa, kran lub inne cholerstwa, kiedy ciała uchodźców wyrzucane na brzegi..

I ból nietolerancji. Sama nie robię zbyt wiele, ale kurczę się w sobie, kiedy tyle jadu wypływa.. Pewnie ze strachu, ale czy można tym się tłumaczyć?

U lekarza rodzinnego słyszę, że ma na mnie tylko 12 minut. I że za dużo chcę, bo skierowanie na lasery po wstrzyknięciach insuliny (już 34 lata około 8 razy dziennie). Chyba piąty raz próbuję z nich korzystać! Gdybym nie miała Samej Siebie, pozostaje poczucie winy, że jestem.. Tragedia! Na szczęście nie moja, ale pośrednio też mnie dotyka.

Tworzę, ale chwilowo nie mam dostępu do zdjęć aktualnej aktywności, więc nieco później:)

Pozdrawiam moich Odwiedzających serrdecznie :)