niedziela, 12 lutego 2017

Zajęcia plastyczne w kuchni.

W moim domu królują dzisiaj pierogi. Z mięsem i ruskie okraszone skwarkami z cebulą i z porzeczkami i bitą śmietaną. Lepienie dla mnie pierogów to zajęcia plastyczne w kuchni. Takie falbanki robiła moja Babunia, ale ja wtedy jeszcze nie byłam za bardzo zainteresowana.. Później, przez kilka lat bardzo żałowałam, że nie nauczyłam się tak pięknego poczynania pierogów.. I tutaj pojawiła się któregoś dnia w moim domu Magda z rodziną. Nauczyła mnie robienia tych pierogowych falbanek. Madziu! Dziękuję:)


Szkoda, że smaku Wam nie mogę tutaj wstawić:) Co ja piszę? Na szczęście, żeby poczuć smak trzeba się urealnić. Na Wielkie Szczęście!

Z innych tworzeń, to powstają rzadko, ale jeśli już to z wielką przyjemnością z mojej strony. Nie zdążyłam złapać zdjęciem kota ostatniego uszytego dla Człowieka o przezroczystych oczach wrażliwości, normalności i uczciwości. Tak, tak Inspektorze Pszczółkowski:) To o Tobie!

I tutaj mogłoby być to zdjęcie, ale nie ma..

Ale udało mi się uchwycić zająca, którego kupiłam, bo kupiłam. Wpadł mi w oko i serce od szydełkowej, nieznajomej Pani w necie. Trzeba wspierać swoich:)


Prawda, że jest uroczy?