czwartek, 21 września 2017

Kolejna jesień.

Jest pracowicie. Jest obficie. 
Z wielką przyjemnością powróciłam nieco do zdobienia drewna.
Zrobiłam ziołowe deseczki dla koleżanki.


Przepraszam, że jakość zdjęć pozostawia sporo do  życzenia, ale nie miałam siły wyciągać dużego aparatu. Komórka jest taka łatwa..


I Ikony mi się zrobiło. Dwie, ale nie wiem w sumie dlaczego tylko jedną uchwyciłam.

Ale chyba najbardziej zadowolona jestem z "kanapy" dla moich czworonożnych Przyjaciół:


Myślę, że im się też podoba. Obserwuję uważnie, czy będzie potrzeba dorobienia kolejnej:)

Pozdrawiam wiernie tutaj zaglądających:)
Sympatycznych snów, a jeśli jutro, to smacznej i pachnącej kawy o poranku:)