piątek, 12 grudnia 2014

Powstaję i padam, padam i powstaję:)



Czuję się, jakby Ktoś wyłączył we mnie prąd. Pewnie kumulacja Wszystkiego!

Urodził się Antoś, mój siostrzeniec. Piękny Człowieczek.. Jego starszy Brat Michał przeniósł się do lepszego ze światów w wieku trzech miesięcy..
Michałku! Antośku!
A Ciotka Katarzyna wyrusza jutro z Izą na podbój Ostrołęki!:)
Zapraszam Wszystkich Chętnych na Kiermasz w Galerii Bursztynowej w Ostrołęce (nie wiem jaka ulica:) w godzinach 10-21:) A w niedzielę 10-20:)

Można tam będzie nabyć wiele pieknych rzeczy, w tym moje bardzo optymistyczne poduszki:



I Kota, Przyjaciela Rysia (Rysiu już sprzedany:)


A Tego Kota za żadną cenę nie można kupić:))) To Arystoteles, który zajmuje moją deskę do prasowania. Śmieję się, że zrobił sobie akupunkturę z moich szpilek:) 


A taraz chyba padam, chociaż tak chciałąbym jeszcze parę rzeczy zrobić..

Jutro Kochani trzymajcie za mnie i Izę kciuki, za miłą atmosferę i duuuuży utarg:) 
Mam tyle potrzeb życiowych:)
A WY?:))))




2 komentarze:

  1. Czy Kasia to spi czasem?:) takie ładne rzeczy szyje:)) Trzymam kciuki, żeby te ładne rzeczy znalazły dom:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anulka, właśnie ostatnio za mało sypiam:) ja bardziej się męcę wypoczywając chyba:)
    Dziękuję za kibicowanie:) Futrzaki górą! :))))

    OdpowiedzUsuń