piątek, 12 grudnia 2014

Obiecałam Adę

Przechodzę samą siebie :-) Wpisu dokonuję z komórki. Szybciej i wygodniej jednak z laptopa, a może kwestia wprawy i przyzwyczajenia? Spróbuję wkleić Adę uratowaną przed rzeźnią.  MA U ASI PIĘKNĄ STAROŚĆ..

3 komentarze:

  1. Kasiu, pięknie się rozwijasz internetowo i elektronicznie. Ada przepiękna.Majestatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Izula. Staram się rozwijać, bo mówią, że nie ma stania w miejscu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzę czyste szalenstwo elektroniczne:) super, ale powiem Ci ja tez nie lubie z telefonu wysyłac, nawet komentowac, bo czasem jednym machnieciem wszytsko znika:) a kon bardzo ładny i swietnie ze został uratowany - z tej niesprawiedliwosci, że napracował sie i ma zniknąć...

    OdpowiedzUsuń