poniedziałek, 8 września 2014

Stół z niepomalowanymi nogami:)

Już od dawna zbierałam się do odświeżenia starego stołu i dwóch krzeseł. 
I nadejszła ta wiekpomna chwiła:))))))))))))
A to wizualne efekty:



Arystoteles pojawił się bardzo szybko..

Tęsknotę za ciepłem i Babciną Obecnością przypominają bawełniane koronki, które cudownie wpasowały się swoją szerokością i wyglądem..


Dla spostrzegawczego oka: Zula dołączyła do Arystka..



- Arystku, myszkę zaraz Ci podam do stołu:))  Kocham Koty!!!




Ale ja gapiszon, z tyłu Bajka.. Takie haniebne pominięcie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz