sobota, 10 września 2016

Ciepła jesień.

Przeziębienie położyło mnie do łóżka. A że długo nie umiem bez nic nie robienia, wymyślam różne rzeczy. W dodatku taka pogoda!

A na obiad pomidorowa, ugotowana z rosołu z wczoraj:) A tak na serio, dyniowa.
Z podsmażanych wszystkich warzyw. Nawet ziemniaki.


Posypana zieloną pietruchą i podsmażonymi na maśle (mi się lekko przypaliły) pestkami dyni:


Dobra, zdrowa, rozgrzewająca.. Chociaż przy dzisiejszej pogodzie może lepszy byłby chłodnik?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz