Jak moi Drodzy znosicie upały? Ja nie znoszę:) Ledwo oddychająca snuję się w gorącym i nie drgającym powietrzu.. Dopiero wieczorem odzyskuję swój oddech i swoje imię:)
Godzenie się na niemoc nie jest łatwe.
Tworzę mało, ale jednak :)
Spójrzcie proszę na materiałowe okładki:
Myślę, że cudowne na wakacyjny pamiętnik, kalendarz lub inne zapiski:)
Na ostatnim Jarmarku nie mogłam się oprzeć glinianym kubkom i temu podobnym. Moja słabość do gliny żyje ze mną już od wielu lat. I tutaj mam nadzieję, że Przygoda z Gliną jeszcze przede mna i są ku temu liczne przesłanki:)
Kawa czy herbata pita z tych kubków ma dla mnie jeszcze lepszy smak!
I nie stygnie tak szybko!
Koteczki (Dziewczyny) coraz częściej bliżej siebie:)
Małe rosną jak dobrze rozczynione ciasto drożdżowe! Mam wrażenie, że co chwilę wydłużają się im łapy i kocie ciałka. Są przesympatyczne, wdzięczne, mruczące..
Na ich zabawy mogłabym patrzeć godzinami.
Zwierzęce relacje (pięć kotów plus dwa psy) polecam na wszelkie troski i smutki:)))
No i na kniec, tak będzie nieco skromniej:))) chwalę się zdjęciem zrobionym przez Pawła:)))
Staliśmy rozmawiając i Paweł mówi: - Poczekaj, będzie fajne zdjęcie:)
No i jest:)
Pozdrawiam Was serdecznie, ale nieco chłodniej :)))
I pijmy dużo wody!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz