Biel, jej świeżość i czystość..
Spacerując widzę terenowy samochód z przyczepką. Pełno krwi na przyczepie i ciało zabitego dzika. Przychodzi mi myśl, że polowacz mógłby go przynajmniej okryć jakąś płachtą.
Koty wczoraj miały sterylizację i kastrację. Rozczula mnie uważność wszystkich zwierzaków. Nieoperowana część jest bardzo czuła i czujna. Inka w pooperacyjnym fraczku wygląda jak kosmitka. Arystoteles jej nie poznaje i nieco syczy, przygląda się uważnie. Miłek już jakby wcale nie miał wczoraj zabiegu. Staranność, profesjonalizm i dobro naszej Pani Asi Weterynarz niezastąpione!
Nie dawać się bylejakości i pośpiechowi! Zadanie mocne i niełatwe!
Łażę w wełnianych skarpetach od Izy. Cieplej na duszy i w stopy!
Któregoś dnia taka roleta zewnętrzna:)
Przełamując biel uszyłam kilka kolorowych zakładek. Jak Wam się podobają?
Polecam Czytającym:)
A na koniec zagadka. Widzisz zwierzę? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz