Popijam kawę w glinianym kubku.. Wokół cisza przerywana chwilami pracą pralki. Bardzo dużo piorę. Wydaje mi się, że cały czas piorę. Nieustanna walka z ciuchami i innymi tkaninami. I chyba nigdy nie będę na tzw. bieżąco. A niech tam! Pozytywnie doświadczona po opiece nad synkiem Znajomych. Piękny, młody Człowiek, który dzielnie nocował bez rodziców w naszym domu.
Oprócz prania - szyję.. Mało, ale jednak. Dla sióstr powstały poduszki sowy:
Dzieci uwielbiają miękkie, przytulne minky.
Przytulnej niedzieli Nam Wszystkim moi Drodzy!